sobota, 1 maja 2010

Pisca


Kierunkowskazy w Portugalii muszą być wyjątkowo drogie...
Muszą to być najdroższe części samochodu, gdyż rzadko który kierowca ich używa...
Czyżby z obawy że się popsuje i będzie musiał kupić nowy?

W Portugalii jest kilka zasad które trzeba przestrzegać na drodze.
Po pierwsze- można zrobić największą głupotę na drodze. I wszystko jest OK jeśli tylko podniesiesz rękę i powiesz "desculpa" czyli przepraszam.
Po drugie- co to jest mikrosekunda? Jest to czas jaki upływa od zapalenia się zielonego światła do usłyszenia za sobą klaksonu!
Po trzecie- parkowanie. O normalnych miejscach nie mówię, bo to jest wszędzie tak samo. Jest miejsce to się parkuje. Ale co zrobić jak tego miejsca nie ma? Ano jest na to sposób. Zaparkuj na ulicy obok innego samochodu. Równolegle do niego. Nieważne że jest zakaz, nie ważne że blokujesz inne samochody. Jeśli włączysz światła awaryjne wszystko jest OK. Często można spotkać ulice w mieście gdzie z dwóch pasów tylko połowa nadaje się do jazdy a na pozostałym stoją dwa rzędy samochodów!
Po czwarte- autostrady. Są na prawdę wygodne, choć w większości płatne. Oczywiście posiadają ograniczenie prędkości. 120km/h według kodeksu oficjalnego.
Ale jest jeszcze kodeks nieoficjalny.... według niego to ograniczenie to 140km/h. I rzeczywiście tak jest! Policja jeździ 120 ale spokojnie można ją wyprzedzić i pomknąć dalej swoje 140 bez obawy o mandat!

Szerokiej drogi!

Boa Noite!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz